Zrzuty z wozów asenizacyjnych

Ponownie gościmy w Zabrzu. Niestety nie widać żadnych zmian mimo naszej interwencji w zabrzańskim magistracie parę miesięcy temu. Zakład zlokalizowany przy ul. Grunwaldzkiej nadal odprowadza nieczystości z wozów asenizacyjnych wprost do rzeki.

Przypomnijmy fakty. Latem ubiegłego roku w czasie jednej z wycieczek wzdłuż Bytomki, na wysokości ul. Gunwaldzkiej w Zabrzu nasza grupa zaobserwowała intensywny wyciek substancji nieznanego pochodzenia z kolektora deszczowego. Warto dodać, że dzień był słoneczny i suchy, wszystkie inne wyloty były zatem nieaktywne. Nie trzeba było długo szukać źródła szarej mazi wyciekającej wprost do Bytomki. Na sąsiedniej działce człowiek czyścił wóz asenizacyjny wężem z wodą, natomiast popłuczyny w widoczny sposób były odprowadzane do studzienki kanalizacji burzowej na posesji. Link do posta opisującego.

Nasza organizacja mająca w statucie zapis o poprawie jakości wody w rzece zaniepokoiła się opisaną sytuacją. Wkrótce po tym incydencie skierowaliśmy pismo do Wydziału Ekologii Urzędu Miejskiego w Zabrzu prosząc o wyjaśnienie i interwencję w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości. Otrzymaliśmy pisemną odpowiedź, że zabrzański Wydział Ekologii nie jest zarządcą kanalizacji deszczowej i w związku z tym skieruje sprawę do właściwej instytucji – Wydziału Infrastruktury. Po jakimś czasie otrzymaliśmy pismo od władnej komórki samorządowej. Jak się doczytaliśmy, wysłano kogoś w teren w celu sprawdzenia, czy nasze doniesienia są prawdziwe. Niestety pech chciał, że wówczas nikt nie podmywał cysterny a my dowiedzieliśmy się, że urząd nie zaobserwował opisywanych praktyk. Sprawa została zatem załatwiona…

Tymczasem obserwujemy te same metody działania  zabrzańskiej firmy. Zdjęcia wykonano parę dni temu w godzinach przedpołudniowych. Wciąż obserwujemy okresowy zrzut silnie zanieczyszczonej substancji z naszego kolektora przy Grunwaldzkiej. Rzeka przybiera poniżej punktu zrzutu kolor szary, widoczny nawet w oddalonym o ponad kilometr miejscu.

Posesja przy ul. Grunwaldzkiej w Zabrzu. Tu czyści się wozy asenizacyjne wykorzystując bliskość rzeki Bytomki.
Czy popłuczyny z cystern są dla środowiska obojętne? Tego nie wiemy, bo nikt jeszcze nie pobrał próbki do badania laboratoryjnego.
Rzeka w mieście. Taki widok burzy z pewnością jego estetykę. Zabrze, rzeka Bytomka, rejon ul. Grunwaldzkiej.

Podziękowania dla naszych współpracowników w terenie.

9 komentarzy w “Zrzuty z wozów asenizacyjnych

  1. Włodarze Zabrza i szefostwo firmy – wstyd!
    Dlaczego nie piszecie z imienia, co to za firma skoro macie dowody.

  2. Opublikujcie zatem zdjęcie wozu bez zamazanych numerów rejestracyjnych i loga firmy.

  3. Pracuję w podobnej firmie (Tylko akurat jeżdze kamerą)
    Na załączonych zdjęciach (tu i w dacie chyba z 16 sierpnia) widać samochody .
    w tym przypadku samochod asenizacyjny , w zdjeciu wczesniejszym samochod tzw. kombi (służący do czyszczenia kanalizacji)
    Tak się składa ,że ten drugi samochód (na 99%) często widzę (nie raz wykonuje uslugi dla firmy w której pracuję ) i głównie wykonuje on pracę związane z czyszczeniem rurociągów kanalizacyjnych nowowybudowanych .
    Po takim czyszczeniu w beczce zostaje czysty piach oraz kamienie , beton ,itp.
    Na zdjęciach nie widać aby którykolwiek z samochodów coś wylewał więc nie rozumie oskarżeń
    Jeżeli chodzi o czyszczenie beczek to (tak samo jest w mojej firmie) odbywa się to na terenie firmy .
    NA DZIEN DZISIEJSZY NIE MA FIRMY (jeżeli ktoś twierdzi inaczej to prosze podać nazwę firmy – przekażę ją szefowi i z góry dziękuje) KTÓRA UDOSTĘPNIAŁA BY MIEJSCE POD 'MYCIE BECZEK ASENIZACYJNYCH”
    Jeżeli chodzi o zdjęcia nieczystości to wygląda mi to na typowe nieczystości komunalne które (nie twierdze ,że nie są spuszczane z beczek) mogą równierz być przyczyną udrożnienia awarii sieci kanalizacyjnej.
    I jeszcze jedno:
    Całe Biskupice ( zresztą zaryzykuję stwierdzeniem ,że 60% Śląska) skanalizowane jest do rzek ( hehe są pseudoosadniki) , w katowicach obiekt użyteczności publicznej wybudowany 10 lat temu zrzuca ścieki z kan. sanitarnej do rzeki!!! a separator jest tak mały ,że zbiera olej i po pierwszych deszczach „wyplowa go do rzeczki”
    W Krakowie kilkaset ton pewnego odpadu zawierającego arsen i cjanek leży na pewnym miejscu i po deszczach wpłukiwane jest do przez kratki deszczowe (stan na rok 2003 ale słyszałem ,że do dziś nic się nie zmieniło) do wisły!!! W Jaworznie z pewnego miejsca zasuwa do rzeki woda o mocnych przekroczeniach ph (prawdopodobnie siarkowodór) , mógłbym tak jeszcze ale starczy.
    Zastanówcie się lepiej nad tym a nie obwiniajcie na podstawie zdjęc auta , które stoi .
    Cala Polska obecnie jest na etapie uporządkowania gospodarki wodnościekowej i myślę ,że za pare lat nie będzie takich problemów ( w Zabrzu rusza II etap i to właśnie chyba nawet Biskupice)
    Podsumowując popieram wasz zapęd do ochrony środowiska , ale weźcie sie lepiej w pierwszej kolejności za koksownie , huty , itp. bo to są giganci degradacji środowiska
    Pozdrawiam

  4. Nalezy ustanowic obowiazek mycia wozow ascencyjnych w miejscu z rzutow to znaczy na terenie skladowisk czy oczyszczalni i wtedy zostana pozostale problemy.

  5. Ciekawe jak chcesz ustanowić taki obowiazek??? Wszedzie na każdym składowisku (wysypisko , składowisko , itp.) beczkowozy są jak „trędowaci”
    Nie jeden własciciel chciałby mieć taki punkt gdzie może sobie podjechać i z czystym sumieniem wykonać „mycie beczki”.
    Osobiście miałek kiedyś taki przypadek ,że woziłem piasek zmieszany z wodą (po awarii wodociągu) – jako ,że wywożę też śmieci mam umowę ze składowiskiem… Pojawienie się beczkowozu spowodowało kontrolę ochrony środowiska , sprawdzanie co to jest ten biały odpad , próbki , itp. jakbym przywiózł rtęć w śmieciarce (śmiech) to problemu by nie było iu nikt o niczym by nie wiedział …
    Niestety jesteśmy w Uni ale większość z nas i to na każdym szczeblu nie ma pojęcia co robi.

  6. w takim razie nalezy Bytomke dalej obserwowac i naglasniac drastyczne przypadki.Jak policja pomoze,prokuratura i wladze miast to i spolecznikow przybedzie do monitorowania rzeki.

  7. Policja i Prokuratura może zamknąć firmę tzn. firmy (czytaj całe forum to zrozumiesz o czym mówię) tym samym zwiększając bezrobocie.
    Jeżeli działacie czynnie to sprawcie aby Pani Prezydent zrobiła coś z tym .nie wiem może jakiś punkt n oczyszczalni albo składowisku…
    nie stosujmy zasady najpierw prawo potem możliwości.

  8. W UE jesteśmy tylko formalnie bo mentalnie daleko nam do „Europejczyków”. Stwarzamy pozory, na papierze są wyniki, wszystko cacy. Mamy więc dwie rzeczywistości, ta na papierze i tą realną.
    Jesteśmy niestety narodem wciąż prymitywnym w większej części, nie potrafimy segregować odpadów w domu, sprzątać kup po psach, wyrzucać papierki i pety do kosza na śmieci, stare meble wystawiamy obok śmietników gdzie stoją miesiącami i są roznoszone przez dzieci.
    Ktoś przecież ten syf robi i to raczej nie są krasnoludki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.