Odpady chemiczne w pobliżu Julki
Niechętnie piszemy o odpadach, których nieuczciwi „przedsiębiorcy” pozbywają się na dziko. Rejon dawnych hałd między Bobrkiem (Bytom) a Biskupicami (Zabrze) staje się na naszych oczach wielkim składem odpadów. Niestety część substancji trafia do pobliskich cieków i z nimi do rzeki Bytomki.
Na widok tego co dzieje się na granicy Bytomia i Zabrza (zaplecze dawnej Huty Bobrek) odechciewa się nawet myśleć o ekologii. Zrzuca się tu substancje ropopochodne wprost do ziemi z cystern, zrzuca się wszelkiego rodzaju chemiczne odpady stałe. Trudno działać na rzecz poprawy stanu naszych lokalnych wód powierzchniowych, kiedy obserwujemy jak chemia wpływa wprost do sąsiedniej Julki, w której tak cieszyły nas niedawno zaobserwowane żyjące ryby. Opisywany przypadek po raz kolejny pokazuje, że nikt nie potrafi sobie poradzić z dzikim składem niebezpiecznych odpadów.
Nalezy zalozyc monitoring i bedzie to bardzo pomocne w ochronie tego terenu,Przed wojna byl to teren rekreacyjny.Pileczka jest po stronie wladz miasta Bytom i tyle!
W Zabrzu jest boisko Orlik wszczerym polu sa kamery na slupach i jest jak nalezy – polecamy te rozwiazania decydentom w Bytomiu.
W takie miejsca powinna się Straż Miejska zapuszczać, a nie wycierać podeszwy w centrach miast pod Urzędami Miejskimi i ganiać babcie z pietruszką.
Może na tych kartach informacyjnych są jakieś numery partii albo inne dane pozwalające producentowi stwierdzić komu to sprzedał ?