Krótki wstęp
Dziwi niezmiernie fakt, że w dobie światowego eko-trendu wciąż znajdujemy na naszym podwórku odstraszający ciek zwany rzeką Bytomką. Oczywiście nie można powiedzieć, że w ostatnich latach nic nie zrobiono w tej sprawie. Kolejne władze stopniowo usprawniają system oczyszczania ścieków w mieście przynosząc niewątpliwie poprawę jakości wody w rzece…Warto jednocześnie wspomnieć, że prasa systematycznie przytacza obietnice kolejnych przedstawicieli władz lokalnych, że naszym oczom ukażą się pstrągi. Nie negujemy tych wizji, ale kto pokusi się o spacer wzdłuż rzeki, tego oczom ukażą się niekończące hałdy śmieci. Oczywiście nie kto inny, tylko okoliczni mieszkańcy pozbywają się w ten sposób niewygodnych odpadów, które lądują w dolinie Bytomki na terenie miasta lub z prądem wody spływają w kierunku Zabrza.
Czy nie nastała pora, by zastanowić się czy tak dalej musi być? Niełatwo znaleźć fanów czegoś o wątpliwej reputacji, więc nie będziemy teraz snuć organizacyjnych wizji i konstruować biznes planów. Spróbujmy w pierwszej kolejności po prostu podzielić się informacjami, przemyśleniami i być może wspomnieniami.