Julka

Czy znacie rzekę w Bytomiu, w której żyją ryby, a w okolicy można spotkać czaple, czy piżmaki? My już znaleźliśmy to miejsce. Julka to rzadko obecnie używana nazwa cieku wpływającego do Bytomki. Jeden z jej dopływów naprawdę warto zobaczyć. Zapraszamy na wirtualną eksplorację do dzielnicy Bobrek.

Zostawiamy za sobą zabudowania, które zawsze automatycznie kojarzą nam się z tą dzielnicą Bytomia. Udajemy się w rejon, gdzie Bytom graniczy z Zabrzem i Rudą Śląską. Ul. Stara Cynkownia, przedłużenie ul. Konstytucji. Mijamy z prawej boisko sportowe przy osiedlu domków jednorodzinnych i ogródkach działkowych. W tym miejscu funkcjonowała w XIX w. huta cynku założona przez Karola Godulę. Ulica zakręca w prawo i widać już znak z nazwą Zabrze. W oddali Kuźnica Rudzka leżąca w granicach Rudy Śląskiej. Trójkąt trzech miast. W tym rejonie znajdują się dwa mosty – drogowy i tramwajowy. Dołem przepływa ciek, który obecnie kojarzony jest powszechnie z Rowem Miechowickim lub Potokiem Miechowickim. Podobno jeszcze w latach 70-tych XX wieku znajdowała się tu tabliczka opisująca ten ciek jako „Julka”. Nazwa ta funkcjonuje do dziś wśród miejscowej ludności. Prawdopodobnie jest ona związana z poprzednią nazwą Huty Bobrek – Julienhutte.

Mosty - tramwajowy i drogowy przy ul. Bytomskiej w Zabrzu.

Gdyby ruszyć w dół rzeki, dotarlibyśmy do Bytomki w okolicy mostu kolei piaskowej. Miejsce zostało opisane w naszej fotorelacji (część 5). Schodzimy ze skarpy i kierujemy się w górę cieku. Droga jest trudna, trzeba przedzierać się przez gęstą, dziką roślinność. Woda nie jest klarowna i nic nie wskazuje na znalezienie poszukiwanej czystej natury.

Wędrówka wzdłuż rzeki nie należy do łatwych. Teren jest gęsto zarośniety.
Woda nie należy do czystych, a dodatkowe śmieci niestety podkreślają obecną funkcję naszych rzek.

Z prawej strony w oddali widać skarpę, na której istniała kiedyś wspomniana cynkownia. W końcu tego odcinka dochodzimy do niewielkiego betonowego przepustu, po którym przechodzimy na drugi brzeg.

Betonowy przepust.
Po drugiej stronie przepustu widoczny dopływ innego cieku z lewej strony. Widać jak czysta woda miesza się z... szarą rzeczywistością.

Za przepustem odnajdujemy niewielki dopływ. Jego czyste wody wyraźnie mieszają się z mętną cieczą głównego nurtu płynącego od strony oczyszczalni ścieków w Bobrku.

To jest to, czego szukaliśmy – zdecydowanie widać dno i podobno latem można tu zauważyć pływające ryby! Takiego widoku po przebyciu wielu kilometrów wzdłuż Bytomki nie spodziewaliśmy się. Potraktujmy to jako prosty dowód, że w naszym regionie mogą istnieć czyste rzeki.

Dopływający ciek posiada wyjątkową klarowność.
Droga wiodąca wzdłuż cieku. W tle z prawej zarys "Kamiennej Hałdy".

Udajemy się utwardzoną drogą w górę naszego dopływu. Osiągamy niewielkie pagórki – są to hałdy zbudowane z kamienia, który przez lata działalności szybu Barbara przybywał tu z transportem piasku. Ten trafiał do podziemi w miejsce wybranego węgla, natomiast odpadowy kamień stworzył charakterystyczne w tym miejscu ukształtowanie terenu.

"Kamienna Hałda".

Przepływająca u podnóża hałdy rzeka tworzy razem z kamiennym podłożem niezwykle malowniczy widok przypominający krajobraz górski. Niezwykłość tego miejsca spowodowała, że zakiełkowała w nas nawet myśl utworzenia w tym rejonie w przyszłości użytku ekologicznego. Być może sprawa wymaga poważniejszej dyskusji.

Widok z "Kamiennej Hałdy". Rzeka sprawia wrażenie górskiego potoku.
Bytomski górski potok.

Ciek wypływa właściwie z hałdy. Podobno istniała tu kiedyś sztolnia wyprowadzająca wodę, ale na skutek działania złomiarzy uległa zawaleniu, przynajmniej w części wylotowej. Jako pozostałość tego podziemnego przepustu można zauważyć studzienki wychodzące na powierzchnię terenu. Przypuszczalnie woda pobierana jest ze stawu Barbary (widoczne na zdjęciu zasysanie wody).

Potok kończy się ślepo. Woda wypływa spod zwałowiska kamieni.
Jedna ze studzienek sztolni.

Udajemy się na chwilę w rejon dawnego szybu Barbara KWK Bobrek. Tu przyjeżdżały przez lata wagony wypełnione piaskiem, który wędrował do kopalni, by wypełnić wybrane pokłady węgla. Nie wiemy, czy szyb ten przypadkiem nie spełniał później funkcji szybu wodnego.

Tereny szybu Barbara KWK Bobrek.
Granica z Zabrzem. W oddali widoczny staw Barbara (Berwy).
Staw Barbara. Dawny punkt poboru wody.
Staw Barbara. Wlot wody do sztolni.
Staw Barbara. Widoczny budynek dawnej sortowni i późniejszej hali sportowej.
Widok z nasypu dawnej bocznicy kolejowej. W dole spieniona woda zasilająca staw Barbara.
Ten sam nasyp. Częściowe obsunięcie mas ziemi jest wynikiem działalności złomiarzy - przepust miał elementy stalowe.
Widok z nasypu kolejowego w kierunku stawu Barbara.
Widok z nasypu w kierunku zachodnim. Woda z tego zbiornika wpływa do stawu Barbara.
Mapa. Na czerwono oznaczono trasę wyprawy.

Podziękowania dla pana Romana R. za nieocenioną wiedzę przekazaną w trakcie wyprawy.

13 komentarzy w “Julka

  1. Niestety do tego drugiego zbiornika uchodzi juz bardzo kiepski strumyk z okolic biskupic. W letnie dni da sie rowniez odczuc odór wydobywajacy sie ze zbiornika. Jednak wodny przepust pod nasypem pelni wyraznie role wysokiej jakosci filtra ; )Pozdrawiam

  2. moglibyście dokładniej opisać gdzie jest ta kamienna hałda ,chciał bym się tam wybrać,wiem gdzie jest staw barbara ale na tej hadzie jeszcze nie byłem ,może podajćie współrzędne albo wklejcie link z zumi

  3. w latach 60-tych w stawie Berwy koledzy z Biskupic z Bozywerku regularnie łapali ryby i sobie chwalili

  4. byłem tam kilka razy z kolegami z Bozywerku na rybach, ale właściwie nie widziałem by coś złapali, a według ich opowiadań i sandacz tam był i szczupak, które jakby nie było lubią czystą wodę

  5. w radiu słyszałem że teraz w śląskich miastach powietrze jest czystsze niż w górach, może doczekamy sie i czystych wód?

  6. a nojlepi cały ten śląsk zaloc gównami, a Hanyski dać Gorolom do bzykania, i by ich porządku nauczyły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.