Zrzuty nieczystości: Centrum – Szombierki
Przyjrzeliśmy się zanieczyszczeniom na kolejnym odcinku Bytomki. Przechodząc od ul. Zabrzańskiej (przystanek Bytom Zamłynie), aż do mostu przy ul. Frycza-Modrzewskiego na granicy z Rudą Śląską naszą uwagę skoncentrowaliśmy na ciekach zasilających rzekę oraz na odpadach gromadzonych przy korycie rzeki. Ograniczymy się na razie do tego, co widać gołym okiem.Zostawiamy przystanek po drugiej stronie ul. Zabrzańskiej. Równolegle do ulicy płynie na niewielkim odcinku nasza rzeka, po czym wpływa do betonowego wlotu i znika pod przekryciem. Jest to rejon dawnej oczyszczalni ścieków.
Kierujemy się wzdłuż ul. Łagiewnickiej i później prostopadle wzdłuż ogrodzenia dawnej oczyszczalni. Dochodzimy do miejsca skąd ponownie wypływa nasz ciek. Woda jest tradycyjnie mętna i przypomina barwą mydliny.
W pewnym miejscu napotykamy niewielki ciek o charakterystycznej rdzawej barwie. Okazuje się, że powoduje on lokalne oczyszczenie wody – w miejscu, gdzie wpływa widać dno.
Nieopodal zauważamy rzeczne gruzowisko z fragmentami betonowego ogrodzenia.
Niepokojące zwałowisko w okolicy cieku również zwraca naszą uwagę. Czy szykuje się tu jakaś inwestycja, czy ktoś składuje nadmiar kruszywa?
Mijamy kilka mniejszych dopływów nieznanego pochodzenia. Wypływają przeważnie z betonowych rur lub studzienek.
Dochodzimy w okolice skarpy, na której znajdują się zabudownia firm zlokalizowanych przy ul. Łagiewnickiej. Szkoda, że ich zaplecza znane są tylko nielicznym.
Dochodzimy do charakterystycznego miejsca – tu wpływa do naszej rzeki duży ciek, tzw. Rów Graniczny. Niektórzy uważają go za rzekę Bytomkę. Idąc w górę tej odnogi doszlibyśmy w okolice osiedla Arki Bożka. Taką wyprawę szykujemy w najbliższym czasie. Co do kwestii, gdzie tak naprawdę zaczyna się Bytomka będziemy zmuszeni wracać.
W dalszej części wycieczki napotykamy ciekawy wylot podziemnej rury. Jej znaczna średnica może sugerować dużą wydajność wybudowanego rurociągu. Być może jest to pozostałość po okolicznych zakładach przemysłowych. Na razie nie znamy przeznaczenia obiektu, ani nie orientujemy się co tu obecnie wypływa.
W okolicy przed Kolonią Zgorzelec spływa do rzeki niewielki ciek. Niestety na jego drodze znajduje się dzikie wysypisko śmieci. Woda momentami przybiera tu formę nieco oleistą…
Na koniec częściowo optymistyczny akcent. Obserwujemy z mostu przy ul. Frycza-Modrzewskiego ciek wpływający do Bytomki, który wydaje się naprawdę czysty…
Ciek z okolic Arki Bożka być może ma początek na Żabich Dołąch:)
co na to miasto?